Powiedziałam Ci to,
czego nigdy nie chicałabym powiedzieć
Sprawiając Ci ból
zraniłam siebie.
Dodałam gazu
papieros wypalił się
a razem z nim cała reszta
łatwiej jest obwiniać się
niż znaleźć wyjście z sytuacji,
jakieś dobre rozwiązanie.
Cześć, to ja, jak się masz?
wciąż Cię kocham
i nienawidzę bardzije niż kiedykolwiek
to ciągle Ty, wieczne dziecko?
nie poznałabym Ciebie
choć wiem, że rozpoznałabym
Twój zapach z zmakniętymi oczami
Teraz po prostu wracam
i ządam Ciebie natychmiast.
Obiecałam Ci coś
I nie dotrzymam słowa.
Powiedziałes mi by stąpała powoli
a ja już Cię pokochałam
Biegnę pogrążona w nonsensie
może to kwestia punktu widzenia.
Życie to partyjka pokera
są tacy, co wygrywają zawsze
a tacy, którzy w nic już nie wierzą
i stają sie obojętni.
cześć, to ja, jak się masz?
wciąż Cię kocham
i nienawidzę bardziej niż kiedykolwiek
to ciągle Ty, wieczne dziecko?
nie poznałabym Ciebie
choć wiem, że rozpoznałabym
Twój zapach z zmakniętymi oczami
Teraz po prostu wracam
i ządam Ciebie natychmiast.
Cześć, to ja, jak sie masz?
Jak sie masz? Jak sie masz?
Odeszłam
kiedy poprosiłeś bym została
może to ze strachu, bo mam ochote uciec
To moja niepewność
która sprawia, ze tracę wszytko
przysięgam, jesteś dla mnie ważny
to mechanizm obronny
Proszę, wybacz
Cześć Kochanie