Pobudka
Chwyć za pędzelek, zrób mały, makijaż!
Ukryj blizny żeby zmniejszyć, szok!
(Ukryj blizny, żęby zmniejszyć )
Czemu miałabyś zostwiać klucze na stole?
I oto tworzysz nową bajkę
Chciałaś
Chwycić pędzelek i zrobić mały makijaż
Chciałaś
Ukryć blizny żeby zmniejszyć szok
Chciałaś
Czemu miałabyś zostawiać klucze na stole?
Chciałaś
Nie sądzę żebyś wierzył
W moje zarozumiale wyniosłe samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
Pobudka
Chwyć pędzelek, zrób mały, makijaż!
Ukryj blizny żeby zmniejszyć, szok!
(Ukryj blizny, żeby zmniejszyć )
Czemu miałabyś zostawiać klucze na stole?
I oto tworzysz nową bajkę
Chciałaś
Chwycić pędzelek i zrobić mały makijaż
Chciałaś
Ukryć blizny żeby zmniejszyć szok
Chciałaś
Czemu miałabyś zostawiać klucze na stole?
Chciałaś
Nie sądzę żebyś wierzył
W moje zarozumiale wyniosłe samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
Nie sądzę żebyś wierzył
W moje zarozumiale wyniosłe samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
Ojcze, ojcze, ojcze, ojcze
Ojcze, w Twoje ręce, oddaję swojego ducha
Ojcze, w Twoje ręce
Dlaczego mnie porzuciłeś?
Porzuciłeś mnie w swoich oczach
Porzuciłeś mnie w swoich myślach
Porzuciłeś mnie w swoim sercu
Zaufaj mojemu zarozumiale wyniosłemu samobójstwu
Płaczę gdy anioły zasługują na śmierć
Zarozumiale wyniosłe samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć