Zbudź się
Złap za pędzel i nałóż odrobinę makijażu
Ukryj blizny by zatrzeć wstrząs
(Ukryj blizny by zatrzeć)
Dlaczego miałbyś zostawić na stole klucze?
Oto tworzysz kolejną bajkę
Chciałeś tego
Złapać za pędzel i nałożyć odrobinę makijażu
Chciałeś tego
Ukryć blizny by zatrzeć wstrząs
Chciałeś tego
Dlaczego miałbyś zostawić na stole klucze?
Chciałeś tego
Myślę, że nie wierzysz
W moje zarozumiałe słuszne samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
Zbudź się
Złap za pędzel i nałóż odrobinę makijażu
Ukryj blizny by zatrzeć wstrząs
(Ukryj blizny by zatrzeć)
Dlaczego miałbyś zostawić na stole klucze?
Oto tworzysz kolejną bajkę
Chciałeś tego
Złapać za pędzel i nałożyć odrobinę makijażu
Chciałeś tego
Ukryć blizny by zatrzeć wstrząs
Chciałeś tego
Dlaczego miałbyś zostawić na stole klucze?
Chciałeś tego
Myślę, że nie wierzysz
W moje zarozumiałe słuszne samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
W moje zarozumiałe słuszne samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
Ojcze, ojcze, ojcze, ojcze
Ojcze, w twoje ręce powierzam mojego ducha
Ojcze, w twoje ręce
Dlaczego mnie porzuciłeś
Porzuciłeś mnie w swych oczach
Porzuciłeś mnie w swych myślach
Porzuciłeś mnie w swym sercu
Uwierz w moje zarozumiałe słuszne samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć
W moje zarozumiałe słuszne samobójstwo
Płaczę, gdy anioły zasługują na śmierć