Myślę, że dzisiaj najlepiej uczynię
Gdy spytam po prostu tu cię
Wiem wprawdzie, co mi możesz rzec
Jednak zapytać chcę
Wolę znać prawdę najbardziej okrutną
Niż znosić niepewność znów
Będzie mi smutno,
Ale mam dość już snów
Choć wiem, że powiesz mi nie
Choć serce dobrze to wie
To jednak jeszcze raz
Zapytać chcę, czy kochasz mnie
Choć treść twych słów z góry znam
Sam sobie zadać chcę kłam
Niech złudy jasny promień
W życiu choć na chwilę mam
A zresztą, któż przewidzieć
Może twoich myśli treść
Bo nawet mówiąc nie,
Tem słowem może także zwieść
Choć wiem, że powiesz mi nie
Choć serce dobrze to wie
To jednak jeszcze raz zapytać chcę
Czy kochasz mnie
Któż może pojąć głąb duszy kobiety
Zrozumieć jej cały sens
Często spojrzeniem zwodzi nas
Spoza spuszczonych rzęs
Oczy jej mówią, że pragnie, że kocha
Choć słowa znów przeczą im
Słowo, rzecz płocha
Chcę wierzyć oczom twym
Choć wiem, że powiesz mi nie
Choć serce dobrze to wie
To jednak jeszcze raz
Zapytać chcę, czy kochasz mnie
Choć treść twych słów z góry znam
Sam sobie zadać chcę kłam
Niech złudy jasny promień
W życiu choć na chwilę mam
A zresztą, któż przewidzieć
Może twoich myśli treść
Bo nawet mówiąc nie,
Tem słowem może także zwieść
Choć wiem, że powiesz mi nie
Choć serce dobrze to wie
To jednak jeszcze raz zapytać chcę
Czy kochasz mnie