Powiedz tak, Julio
Jesteś tutaj?
Deszcz pada na chodnik
Ale nie pójdę sobie dopóki nie wyjdziesz na zewnątrz
Powiedz tak, Julio
Zdecyduj się wreszcie
Nie mam zamiaru przestać rzucać kamieniami w twoje okno
Teraz już nie ma dla nas dwojga odwrotu
Zasznuruj buty
I oto, jaki mamy plan:
Biegnij kochanie, uciekaj
Nie oglądaj się za siebie
Rozedrą nas na strzępy
Jeśli dasz im na to szansę
Nie sprzedawaj swojego serca
Nie mów, że nie jesteśmy sobie pisani
Biegnij, kochanie, uciekaj
I już na zawsze razem
Będziemy ja i ty
Powiedz tak, Julio
Będę czekać
Marząc, pragnąc
Cały twój
Wymknij się ukradkiem
Z nikim się nie żegnaj
Powiedz tak, Julio
Zaczynam odliczanie
3... 2... 1... a teraz skacz w moje ramiona
Mogą sobie zmieniać zamki w drzwiach
Ale nie pozwól by zmienili twoje zdanie
Lecimy poprzez noc
Lecimy poprzez noc
Tak wysoko
A widok robi się coraz lepszy odkąd
Jesteś tuż obok