Teraz piszesz do mnie znacznie częściej,
a twa wiadomość jest zawsze smutna.
Czuję, jak oddalają się te poranki,
które przynosiły mi twoje listy.
Gdy chcesz wpisać ptaszęcy śpiew
między swoje litery,
ja znajduję chusteczkę
zalaną łzami nieobecności.
Opiszemy ci cały świat,
włożymy kwiaty do koperty,
trochę lawendy i kopru,
trzy białe stokrotki,
haust morza i kawałek nieba,
drżenie drzew,
jakąś żałość, trochę wspomnień:
wszystkie te, które mi zostawiłeś.
Haust morza i kawałek nieba,
drżenie drzew,
jakąś żałość… Już wiemy,
co możemy ci podarować.