Powiedz mi, spróbować jeszcze raz, ale nie poddając się,
gdyż wiesz, że w kwestii zguby to ja jestem zwycięzcą.
Gdyby w naszej miłości nastał koniec,
prawdopodobnie teraz przeklinałbym twe imię.
Ale jeśli wszystkie lęki na świecie, które sprawiają ból,
faktycznie ześliznęłyby się z mych ramion gdzie indziej...
Choćby to miała być nasza ostatnia wspólna noc,
wiesz, że zamieniłbym ją na wszystkie inne,
gdyż tylko w przebaczeniu zmienia się człowiek.
To tylko lustra — my nie jesteśmy aż tak starzy,
z powodu mych wad wyblakły twe odbicia,
ale ty wciąż...
W czasie gdy ja wzlatuję, ty wciąż ziewasz,
śmiejesz się, gdy ja myślę, jakie imiona nadać naszym dzieciom.
Spójrz, moglibyśmy to być właśnie my,
ale zamiast tego ciebie wciąż nie opuszczają żarty.
Choćby to miała być nasza ostatnia wspólna noc,
wiesz, że zamieniłbym ją na wszystkie inne,
gdyż tylko w przebaczeniu zmienia się człowiek.
Choćby to miały być ostatnie słowa, które śpiewam,
wiesz, że straciłbym głos, nie obawiając się bólu,
gdyż tylko we wrzasku zmienia się człowiek.
Teraz prosisz mnie o bycie szczerym,
ale ja taki jestem i nie napawa mnie to dumą.
Powiedz mi, spróbować jeszcze raz, ale nie poddając się...
Teraz prosisz mnie o bycie szczerym,
ale ja taki jestem i nie napawa mnie to dumą.
Powiedz mi, spróbować jeszcze raz, ale nie poddając się...
Choćby to miała być nasza ostatnia wspólna noc,
wiesz, że zamieniłbym ją na wszystkie inne,
gdyż tylko w przebaczeniu zmienia się człowiek.
Choćby to miały być ostatnie słowa, które śpiewam,
wiesz, że straciłbym głos, nie obawiając się bólu,
gdyż tylko we wrzasku zmienia się człowiek.