Nie ma lekarstwa
na nieszczęśliwą miłość,
ani aspiryny na ból,
Swoim odejściem
porzuciłaś mnie
I powiesz, że to ja byłem
tym wariatem, który popełnił błąd,
który popchnął cię w jego ramiona,
a ty byłaś tą, która odeszła
Mówię ci pa, pa, nie czuję już do ciebie niczego,
a jeśli przyjdziesz mnie szukać, teraz to ja będę tym, który odejdzie,
Mówię ci pa, pa, nie czuję już do ciebie niczego,
a jeśli przyjdziesz mnie szukać, teraz to ja będę tym, który odejdzie
W tamtej chwili nie było doktora,
ani lekarstwa na to uczucie,
jedynie byłaś ty, moim lekiem byłaś ty,
Zmęczyło mnie już szukanie, kochanie cię i rozmowa z tobą,
Nie znajdując odpowiedzi w żadnej kwestii
nie zamierzam nalegać, wykreśliłem cię już mojej listy
Mówię ci pa, pa, nie czuję już do ciebie niczego,
a jeśli przyjdziesz mnie szukać, teraz to ja będę tym, który odejdzie,
Mówię ci pa, pa, nie czuję już do ciebie niczego,
a jeśli przyjdziesz mnie szukać, teraz to ja będę tym, który odejdzie
Po prostu...
Opuściła mnie już fantazja,
a moje zmysły jedynie pragną cię spotkać
w ramionach innego kochanka
I powiesz, że to ja byłem
tym wariatem, który popełnił błąd,
który popchnął cię w jego ramiona,
a ty byłaś tą, która odeszła
Mówię ci pa, pa, nie czuję już do ciebie niczego,
a jeśli przyjdziesz mnie szukać, teraz to ja będę tym, który odejdzie,
Mówię ci pa, pa, nie czuję już do ciebie niczego,
a jeśli przyjdziesz mnie szukać, teraz to ja będę tym, który odejdzie