Którędy biegnie twoje życie?
Gdzie się ukrywa i dokąd odchodzi,
jak uśpione piękno,
stare siewne ziarno?
Którędy biegną twoje dni,
upływające chwile i radość,
jak lata bez powrotu,
jak śnieg dwudziestego trzeciego1,
jak śnieg dwudziestego trzeciego.
Ach, pozwólcie im żyć!
Przyszłe i obecne marzenia
rodzą się i pragną rosnąć.
Ach, pozwólcie im żyć!
Nasze słodkie marzenia
i nadzieje na dobry początek,
sto porannych uśmiechów,
sto wartych złożenia słów.
Nasz wiersz z refrenem
i pieśni przy kawie,
wysoki lot ptaków
ponad lasami pytań,
ponad lasami pytań.
Ach, pozwólcie im żyć!
Przyszłe i obecne marzenia
rodzą się i pragną rosnąć.
Ach, pozwólcie im żyć!
1. prawdopodobnie odniesienie do 23 czerwca i nocy świętojańskiej