Zza granicy obłoków,
z bajecznych snów
przypadkiem wleciałaś
w moje okno
I wydawałoby się, że to niby
taki drobiazg
Lecz jak wiele zmienił
ten dobry znak...
Spełnij moje
serdeczne pragnienie
boża krówko...
boża krówko...
Lato się skończyło, lecz mnie
zrobiło się lżej teraz
Jestem wielokroć silniejsza,
umiem cierpieć
Słońca nie było już dawno.
i z niebios leje się woda
I za oknami jest ciemno,
lecz ja umiem czekać...
Spełnij moje
serdeczne pragnienie
boża krówko...
boża krówko...
Ty leć w rodzime niebiosa,
wyżej obłoków
Jeszcze nigdy dotąd nie było mi
tak lekko
Niech cię pochwyci wiatr -
ja otworzę dłoń
Zostaw mi w błękicie
swój złoty ślad
Spełnij moje
serdeczne pragnienie
boża krówko...
boża krówko...
Mój dobry talizmanie,
mój bajkowy posłańcu
boża krówko...
boża krówko...
boża krówko...