Noc czuła z poszarpanymi nerwami,
Godzina w pół do pierwszej,
I nieznany bulwar.
Leniwie chodzimy labiryntami,
Litrami i pintami
Gasimy pożar.
Ty wierzysz w te piosenki,
Lekarstwo na depresję,
Posypane pudrem głowy...
Lubisz Davida Bowie.
Stronnice dziennika,
Lolity na plakatach
Zawstydzone, gołe...
Lubisz Davida Bowie.
Zadziwiać mądrymi cytatami,
Newtony i atomy
Wkoło porozganiać.
Prowadzić mlecznymi drogami,
Dowolnemu spotkanemu
Świat za bezcen oddać.
Ty wierzysz w te piosenki,
Lekarstwo na depresję,
Posypane pudrem głowy...
Lubisz Davida Bowie.
Stronnice dziennika,
Lolity na plakatach
Zawstydzone, gołe...
Lubisz Davida Bowie.
Ty wierzysz w te piosenki,
Lekarstwo na depresję,
Posypane pudrem głowy...
Lubisz Davida Bowie.
Stronnice dziennika,
Lolity na plakatach
Zawstydzone, gołe...
Lubisz Davida Bowie.