Ani wiadomości, ani połączeń
I pokój mnie już wyzywa (krzyczy na mnie, wywołuje)
Czemu śpię sama
Aż wybieram niedostępny numer
I siebie oszukuję że jesteś mój
Och, jaki dramat
Czarny jedwab, półmrok
Wino podnosi ciśnienie
Sama siebie uwodzę
Ale ty (śpisz) noc już dziewiątą
W, kto wie, czyim łóżku
Wszystko jasne, nie wstydź się
Refren:
Zabija mnie ten twój zły gust
Co i przy bogini chciałby więcej
No, słuchaj
Jesteś mi dłużny łzy, krew i pot
Ty byś chciał bym była tylko numerem
No nie
Ani wiadomości, ani połączeń
I całe miasto mnie już wyzywa (krzyczy na mnie, wywołuje)
Wstyd by ci było
Ty łatwe łatwo zdobywasz (dostajesz)
Że mnie przez takie odrzucasz
Będziesz czuł się winny
Czarny jedwab, półmrok
Wino podnosi ciśnienie
Sama siebie uwodzę
Ale ty (śpisz) noc już dziewiątą
W, kto wie, czyim łóżku
To wszystko, nie wstydź się
Refren (2x):
Zabija mnie ten twój zły gust
Co i przy bogini chciałby więcej
No, słuchaj
Jesteś mi dłużny łzy, krew i pot
Ty byś chciał bym była tylko numerem
No nie
Jesteś mi dłużny łzy, krew i pot
Ty byś chciał bym była tylko numerem
No nie