Źrenice zaczynają obserwować
Stracenie na tej Ziemii
Matki nie kochają swoich dzieci jak kiedyś
Pozwalając im palić swoje ziółka
Paznokcie poobgryzane do końca
Dłonie rozpalają ogień, gdy się ocierają
Zupa nigdy nie zacznie wrzeć
Obiad to nie jedyna rzecz, którą zepsuli
Pozwól robaczkom i larwom
opanować swój umysł
Mam to wspomnienie wszystkich minutników
Pozwól temu cholernemu narkotykowi wpłynąć do twoich żył
A ja i tak będę cię kochać
Ja jestem tą, która cię urodziła
Skóra rozrywa się do kości
Piegi znikają jak mówili
W końcu sobie uświadomisz jak się zmieniłeś
Nie jesteś już tą samą osobą
Nie tą samą osobą, którą kochałeś
Pozwól robaczkom i larwom
opanować swój umysł
Mam to wspomnienie wszystkich minutników
Pozwól temu cholernemu narkotykowi wpłynąć do twoich żył
A ja i tak będę cię kochać
Ja jestem tą, która cię urodziła
Dzięki mamo
Za wszystko
Dałaś mi raka
I grube, czarne płuca
Zostaw mnie gnijącego
Na ulicy
Prędzej się zastrzelę
Niż zdobędę coś do jedzenia
Pozwól robaczkom i larwom
opanować swój umysł
Mam to wspomnienie wszystkich minutników
Pozwól temu cholernemu narkotykowi wpłynąć do twoich żył
A ja i tak będę cię kochać
Ja jestem tą, która cię urodziła