Byłem o krok od dna
A Ty podałaś mi rękę
Byłem sam w deszczu
A Ty otworzyłaś mi drzwi
Byłaś dla mnie jakaś całkiem
Dla mnie nierealna
Byłaś kobietą, która wie co to miłość
Bez Ciebie słońce znika
Proszę inne o odrobinę miłości
Bez ciebie, moja jedyna
Dla kogo żyć, dla kogo umrzeć?
Były bezsenne noce
A ty dałaś mi sen
Znałaś każdy mój grzech
A ciągle mnie kochałaś!
Byłem niekiedy brutalny,
A ty mi wybaczałaś!
Byłaś kobietą, która wie co to wspomnienia!
Bez Ciebie słońce znika
Proszę inne o odrobinę miłości
Bez ciebie, moja jedyna
Dla kogo żyć, dla kogo umrzeć?
Bez Ciebie …