Tam, w początkach stworzenia
stanęła zakochana Ewa przy Adamie
pomocą jemu (będąca), kość z jego kości
Od tamtej pory spogląda Adam
w tę stronę gdzie ta o której śnił
na szczyt swojej radości wyniesie ciebie wraz z sobą
i nie zapomni on o swej miłości
Nie, nie, nie, nie, to nie przypadek
Bóg związuje
nas złotą nitką
To, to jest droga* Stworzyciela
uświęcić (czas) obecny
baldachimem gwiazd nad nami
Czas, zatrzymuje się czas
na chwile tego szczęścia w bieli
głosy radości pod baldachimem gwiazd
I oto tutaj oblubieniec
trzyma (cię) za rękę zdumiony twoim pięknem
ponad szczyt twojej radości
uniesiesz wybrańca twego serca
I on nie zapomni, on umiłowany
Nie, nie, nie, nie, to nie przypadek
Bóg związuje
nas złotą nitką
to, to jest droga* Stworzyciela
uświęcić (czas) obecny
baldachimem gwiazd nad nami
W świętości stajesz się dla niego żoną
on będzie tobie mężem
i wieniec na twojej głowie
on ciebie obroni i ochroni
od bezsilności, burz i chłodu
i w miłości nocach
stanie się częścią twego spokoju
Nie, nie, nie, nie, to nie przypadek
Bóg związuje
nas złotą nitką
na początku stworzenia