Jadę do Monachium
-by zastać tam wiosnę
Uciekam od urodzin
-by zatrzeć twe ślady
Lubie ze sobą podróżować
-to przychodzi po czasie
Meczą cię ich rozmowy
-nieco mniej, niż interpretacje
Wiesz, jak to idzie
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko.
Powiedziałem.
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko
Zanim oczyści się niebo
Przez moment będzie jeszcze ciemniej
Radzę sobie z zapalniczką
Umysłem będąc gdzie indziej
Uczysz się, że dam sobie radę
Uczysz się, że sobie poradzisz
Niemal z niczym na końcu
Idziesz przez życie z dala od wszystkich innych
Z dzieckiem na na rękach
-idę przez tłum
Nasze ostatnie lato w tym mieście
-zanim wszystko się zmieniło
Nie mamy teraz kontaktu
-uważam, że to klęska
To po prostu się stało
-i nikt z nas nie wie, jak to się stało
Wiesz, jak to idzie
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko.
Powiedziałem.
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko
Zanim oczyści się niebo
Przez moment będzie jeszcze ciemniej
Radzę sobie z zapalniczką
Umysłem będąc gdzie indziej
Aaaa
Aaaa
Aaaa
Aaaa
Uczysz się, że dam sobie radę
Uczysz się, że sobie poradzisz
Niemal z niczym na końcu
Idziesz przez życie z dala od wszystkich innych
Większość z nich zniknęła
Resztę widzę rzadko
Niektórzy zniknęli na dobre
Gdzieś pośród nocy
Jest tu coś, co czeka
Może czeka na mnie
Jak ja czekałem na ciebie
Jak nadal czekam, w sumie
Jak czekałem na ciebie
Jak czekałem
Jak czekałem na ciebie (S-T-R-A-CeHa)
Jak czekałem (boje się wszystkiego,
przygotowałem się na wszystko)
Jak czekałem na ciebie (S-T-R-A-CeHa)
Jak czekałem (boje się wszystkiego,
przygotowałem się na wszystko)
Wiesz, jak to idzie
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko.
Powiedziałem.
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko
Powiedziałem
S-T-R-A-CeHa
Boje się wszystkiego
Przygotowałem się na wszystko.