Zima z nieba sypie się,
Mróz maluje miasto, biały świat.
I śnieżynki tak dziś złapać chcę,
Lecz ich życie w dłoniach chwilę trwa,
Ogrzane ciepłem -
Zwykłych kropli deszczu
Mokry ślad...
Płatki śniegu w mig się roztapiają,
Ciepło - proszę - wybaczcie mi.
Białe śnieżne gwiazdki przepadają,
W białym żalu nadziei błysk...
Płatki śniegu w mig się roztapiają,
Ciepło - proszę - wybaczcie mi.
Białe śnieżne gwiazdki przepadają,
W białym żalu nadziei błysk...
Biało-białe wszystko w krąg,
Z pierwszym liściem znów ożyje świat.
Zasypało tęsknotami to,
Co w przeszłości, przestań martwić się
Już tym, co było -
Zwykłych kropli deszczu
Mokry ślad...
Płatki śniegu w mig się roztapiają,
Ciepło - proszę - wybaczcie mi.
Białe śnieżne gwiazdki przepadają,
W białym żalu nadziei błysk...
Płatki śniegu w mig się roztapiają,
Ciepło - proszę - wybaczcie mi.
Białe śnieżne gwiazdki przepadają,
W białym żalu nadziei błysk...
Płatki śniegu w mig się roztapiają...
Białe śnieżne gwiazdki przepadają...
Bab bab biała biel, bab bab biała biel...
Bab bab biała biel...
Bab bab biała biel, bab bab biała biel...
Bab bab biała biel...
Bab bab biała biel, bab bab biała biel...
Bab bab biała biel...
Bab bab biała biel, bab bab biała biel...
Bab bab biała biel...