Wracam czasem do szczenięcych lat,
do tych paru zdartych płyt.
Gdzieś tam stoi McCartney'a grat,
stary, że aż wstyd.
Choć cholerny ziąb,
sierżant Pepper śpi,
gitarzyści tłuką szkło,
muzyczka w nich się tli...
Beatlemania story - ile to już lat?
Gryfy gitar jeszcze lśnią, choć ekran zbladł.
Beatlemania story - wspomnień anioł stróż,
zmarszczki czasu liczy srebrny kurz...
Żółta łódź podwodna w porcie już,
wolno usiadł jumbo jet
i fantasmagorii miękki plusz
rozmył się, jak deszcz...
Tylko głupiec wie,
w czyje wierzyć łzy,
komu dobrze, komu źle,
muzyczka w nim się tli...
Beatlemania story - ile to już lat?
Gryfy gitar jeszcze lśnią, choć ekran zbladł.
Beatlemania story - wspomnień anioł stróż,
zmarszczki czasu liczy srebrny kurz...
Beatlemania story. . .