To będzie bardzo ciężka jesień
To będzie bardzo ciężka zima
To będzie bardzo ciężka wiosna
Ponieważ
Ponieważ w to lato zakochałam się w tobie
Nadejdzie ochota na skrzywdzenie siebie
I wszystkie te “kocham cię, którymi kończymy każde zdanie
I zaczynamy rozmowy
Ponieważ
Ponieważ zakochałam się
Pod słońcem
Nie tak miało pójść
Ale wyszło właśnie tak
Zobaczyłam cię tylko po to, żeby tak skończyć
A teraz, kiedy brak mi tchu i mam ochotę wyjechać,
Obserwuję samoloty i mówię tylko “zaraz oszaleję”
Przez ten drogi, przeklęty niedzielny wieczór
Pierwszy zaśnij ty, bo ja już nie mogę
Więcej nie mogę
To będzie bardzo ciężka jesień
Nadejdzie zima, będzie romantycznie
Będzie wiosna w rozpaczy
Ponieważ
Ponieważ w tym życiu
Zakochałam się w tobie
Ale gdzie ty chcesz, żebym poszła myśleć?
Jest cudownie, ale nie znajduję słów by to opisać
By powiedzieć ci czym to jest
A teraz, kiedy brak mi tchu i mam ochotę zniknąć,
Obserwuję samoloty i mówię tylko “zaraz oszaleję”
Przez ten drogi, przeklęty niedzielny wieczór
Pierwszy zaśnij ty, bo ja już nie mogę
Więcej nie mogę
Więcej nie mogę
Przez ten drogi, przeklęty niedzielny wieczór
Teraz obudź się pierwszy
Bo ja
Nie jestem już w stanie
To będzie bardzo ciężka jesień
To będzie bardzo ciężka zima
Będzie wiosna w rozpaczy
Ponieważ
To będzie bardzo ciężka jesień
Nadejdzie zima, będzie romantycznie
Ponieważ w ten wieczór ja
Ponieważ w tym życiu ja
Zakochałam się w tobie