Z zamkniętymi oczami,
z zamkniętymi oczami,
tak jakbyśmy potrafili przewidzieć
jak straszny jest świat, który przyjdzie nam zobaczyć...
Z płaczem na ustach,
z płaczem na ustach,
tak jakbyśmy żałowali,
że przyszliśmy na świat, który nie jest sprawiedliwy...
Oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
ja, ty, on i każdy inny.
Oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
ja, ty, on i każdy inny.
Z zaciśniętymi pięściami,
z zaciśniętymi pięściami,
tak jakbyśmy się przygotowywali
do zadania mocnego ciosu, walcząc na śmierć i życie.
Z pomarszczoną skórą,
z pomarszczoną skórą,
tak jak z zapowiedzią
dnia, w którym nadejdzie ciężka starość.
Oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
ja, ty, on i każdy inny.
Oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
ja, ty, on i każdy inny.
Połączeni pępowiną z ciałem matki,
połączeni pępowiną z ciałem matki,
tak byśmy wiedzieli,
że człowiek nie może podążać za swymi kaprysami.
Drapiąc i szukając,
drapiąc i szukając,
mleka z piersi matki,
z uczuciem głodu, tęsknoty, płaczu i pragnienia.
Oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
ja, ty, on i każdy inny.
Oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
oto jak się narodziliśmy,
ja, ty, on i każdy inny.