Dopóki żyję – czy to będzie godzina,
czy to będzie sto lat –
zachowam wspomnienia na zawsze.
Będę cię kochał, skarbie, dopóki żyję.
Łatwo było powiedzieć w noc rozstania,
że zapomnimy, że się kiedykolwiek poznaliśmy.
Ja nie zapomniałem; zastanawiam się, czy ty tak
i czy twe serce przepełnia żal.
Dopóki żyję – czy to będzie godzina,
czy to będzie sto lat –
zachowam wspomnienia na zawsze.
Będę cię kochał, skarbie (będę cię kochał), dopóki żyję.
Och, w noc rozstania przez myśl mi nie przeszło,
że samotne życie może być… ach, tak smutne!
Wiem: to brzmi śmiesznie, lecz nigdy cię nie zapomnę.
Jesteś jedyną radością, jakiej doznałem.
Dopóki żyję – czy to będzie godzina,
czy to będzie sto lat –
zachowam wspomnienia na zawsze.
Będę cię kochał, skarbie, dopóki żyję.
Będę cię kochał, skarbie, dopóki żyję...