O nie, bez namysłu, ja odrzuciłem cię,
i dziś nie wiem, co mam poczynić.
Bezustannie słyszę twoje ''żegnaj'',
i ono przysparza mi cierpienia.
Jeśli powrócisz, ja wypełnię
pustkę, która mnie ogarnia.
Ty jesteś moją miłością,
z tobą ona odeszła,
od teraz na zawsze
ja będę na ciebie czekał.
Ty jesteś moją wiarą,
gdziekolwiek byś nie była,
przekonasz się, ja zawsze
będę na ciebie czekał.
Nigdy nie ujrzysz tak wielkiej miłości,
skoro ta sięgnęła już wieczności.
Przez własne błędy
ja wycierpiałem się,
i dziś nie potrafię zapomnieć.
Czy ty nie widzisz jak stopniowo,
krok po kroku popadam w obłęd?
Ty jesteś moją miłością,
z tobą ona odeszła,
od teraz na zawsze
ja będę na ciebie czekał.
Ty jesteś moją wiarą,
gdziekolwiek byś nie była,
przekonasz się, ja zawsze
będę na ciebie czekał.
I jeśli koniec końców ocalę
naszą miłość,
ja pojmę, że Bóg istnieje,
że On mnie wysłuchał...
Ty jesteś moją miłością,
z tobą ona odeszła,
od teraz na zawsze
ja będę na ciebie czekał.
Ty jesteś moją wiarą,
gdziekolwiek byś nie była,
przekonasz się, ja zawsze
będę na ciebie czekał.
Od teraz na zawsze
ja będę na ciebie czekał.
Od teraz na zawsze
ja będę na ciebie czekał.