Znowu myślę tylko o nim,
Mało śpię i niewiele jem.
Myśli plączą się w mojej głowie,
Niedaleko poza mną umarł dzień.
Gwiazdy patrzą coraz senniej,
W mym pokoju żegluje zmierzch,
A wierzyłam: będzie jeszcze piękniej,
Że gdy tylko zechcę, mogę przestać kochać cię,
Ale teraz wiem:
Ty kochasz ją, nie mnie
I nie wiesz jak to rani mnie.
W sercu chowam żal wiedząc, że
Kochasz ją, nie mnie.
Wiatr kołysze mnie lekko i spokojnie,
Jak w cichym i słodkim śnie.
Jeśli ty jesteś moim aniołem, proszę
usiądź obok mnie wygodnie, przyznaj się:
Czy wiedziałeś, że
On kocha ją, nie mnie?
Czy nie wiesz jak to rani mnie?
W sercu czuję ból, w oczach łzy.
Powiedz teraz mi:
Czy kochasz ją, nie mnie?
Czy wiesz, co ze mną dzieje się?
Nie ukrywam jak jest mi źle.
Kochasz ją, nie mnie.
Ty kochasz ją, nie mnie.
Czy teraz będzie tak, jak chcę?
Znowu zacznę życie wiedząc, że
kochasz ją, nie mnie.