Szkoda, że nie mam twojej pary skrzydeł,
Jak zeszłej nocy podczas snu.
Doganiałem motyle,
Aż wschód słońca poraził oczy me.
Dziś w nocy niebo przyciągnęło wzrok,
I zobaczyłem w nim anielski ul,
Musiałem dotknąć magii niebios tych,
I anioły w ich domu pozdrowić.
Refren:
Czasami chciałbym być aniołem
Czasami chciałbym być tobą
Oblej mnie tą niebiańską miłością,
Słodką jak miód, najsłodsza ma,
I gdy tak krążysz wokół głowy mej,
Niech pocałunki miodowe twe - karmią mnie.
Szkoda, że nie mam twej pary skrzydeł,
Tak jak ubiegłej nocy we śnie,
Gdy zagubiłem się w raju,
Nie chcąc już więcej oczu otwierać.
Refren:
Ale w powietrzu coś złego czai się,
Coś bardzo niebezpiecznego,
W powietrzu coś złego czai się,
Starając się przestraszyć mnie,
Nie uda się, bo nie boimy się.