Kiedy o coś mnie pytają zaczynam kłamać
Boję się prawdy
Kiedy się mi wierzy, jestem bezpieczny
Ale z żalu będę płakał
Moje myśli babrają się w brudzie
Ale moje ręce są czyste
Chcę milczeć i patrzę w ziemię
Opowiadam samemu sobie te wszystkie kłamstwa
I tylko śmiechem będę krzyczał
I tylko płacz wybaczę sobie
I tylko tęsknoty będę oczekiwał
A jednak będę kłamał
A kiedy marzę
Czy mam się siebie wstydzić
Muszę się opróżnić
I przeprosić się
Buduję mur
I zdejmuję ubranie
Buduję mur
I zdejmuję ubranie
I tylko śmiechem będę krzyczał
I tylko płacz wybaczę sobie
I tylko tęsknoty będę oczekiwał
A jednak będę kłamał
Wszystko, wszystko, kłamstwo, wszystko, wszystko, kłamstwo
Wszystko, wszystko, kłamstwo, wszystko, wszystko, kłamstwo
Wszystko, wszystko, kłamstwo, wszystko, wszystko, kłamstwo
Wszystko
Wszystko
Kłamstwo
Kłamstwo, kłamstwo, kłamstwo
Wszystko, wszystko, kłamstwo, wszystko, wszystko, kłamstwo
Wszystko, wszystko, kłamstwo, wszystko, wszystko, kłamstwo
Wszystko, wszystko, kłamstwo, wszystko, wszystko, kłamstwo
Wszystko
Wszystko
Kłamstwo
Kłamstwo, kłamstwo, kłamstwo
I tylko śmiechem będę krzyczał
I tylko płacz wybaczę sobie
I tylko tęsknoty będę oczekiwał
A jednak będę kłamał
Wszystko kłamstwo