Pozostań ze mną; szybko zapada szara godzina
Ciemność się pogłębia: Pan pozostaje ze mną
Gdy inni pomocnicy zawiodą i wygody uciekną
Pomoc bezradnych, oh, pozostań ze mną
Błyskawicznie zamyka się każdą uciekającą ulotną godzinę
Ziemia raduje się niewyraźnym wzrostem, jej chwała przemija
Zmianę i dekadę widzę w tym wszystkim wokół
O tyś, któryś się nie zmieniasz, pozostań ze mną
Potrzebuję twojej obecności w każdej mijającej godzinie
Co, jak nie twoja łaska może udaremnić moc kusiciela?
Kto, jak nie ty sam, może być moim przewodnikiem i postojem?
Poprzez chmury i słońce, Panie, pozostań ze mną
Nie lękam się nieprzyjaciela, z tobą i ręką do pobłogosławienia
Zło nie ma wagi i łzy nie mają goryczy
Gdzie żądło śmierci? Gdzie, grób, twoje zwycięstwo?
Nadal triumfuje, jeśli ty pozostajesz ze mną
Trzymaj ty swój krzyż przed moimi zamykającymi się oczami
Zabłyśnij przez mrok i wskaż mi niebo
Zatrzymał się niebiański poranek i próżne cienie uciekają
W życiu, w śmierci, O Panie, pozostań ze mną