Jako czarna orchidea zawsze gaśniesz z rana
noce pełne ciemnych tańców przy nieznanej pieśni
nagie ciało wzywasz czerwoną kąpielą
ciemne tony organ strzegą zamku wierze
Elizabeth - twa krwawa droga Bogu grzechem się jawi
Elizabeth - jesteś pożądana, miłowana
Zrodzonaś w ciemnej Transylwanii górach
moc i skrzydła smoka krążą w żyłach twych
prastary naród, który zrodził siostrę swą
tyś mu białym sumieniem; córa ciemności przez mrok
Elizabeth - twa krwawa droga Bogu grzechem się jawi
Elizabeth - jesteś pożądana, miłowana
Imię jest twą tarczą a krypta - dom
chłodny kamień nagrobkiem; jeno imię twe, nic więcej
moc i siła wieczna, co we krwi się skrywa
na twarzy nie zaznasz poniżenia zmarszczek czasu
Elizabeth - twa krwawa droga Bogu grzechem się jawi
Elizabeth - jesteś pożądana, miłowana