Moje wspomnienia kaszlą,
a pamięć jąka się.
Czas przeminął bez słowa, niepostrzeżenie,
i chociaż staram się jak tylko mogę,
i nawet jeśli nie poprzestanę na próbach,
to co widziały moje oczy, już wyblakło.
Ty, śmiech z mojego dzieciństwa,
ty, zapach mojej szkoły,
ty, moja niespełniona miłości,
boję się, że odejdziesz w zapomnienie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Dabadada dabadadada
Dabadada dabadadada
Dabadada dabadadada
Dabadada
Śniłem, że jestem słoniem,
a stałem się wróblem.
Czasu nie zatrzyma się,
tego dziwacznego ptaka.
Gubimy walizki, które zatrzymują nasze chwile,
i ta pustka odsuwa nas, stawiając wielki krok.
Ty, śmiech z mojego dzieciństwa,
ty, zapach mojej szkoły,
ty, moja niespełniona miłości,
boję się, że odejdziesz w zapomnienie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Dabadada dabadadada
Dabadada dabadadada
Dabadada dabadadada
Dabadada
Zostań.
Zostań.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by sięgnąć starości.
Zostań, zostań jeszcze przez chwilę.
Ty i ja, by postąpić właściwie.
Dabadada dabadadada
Dabadada dabadadada (ty i ja, by postąpić właściwie.)
Dabadadada
Dabadada dabadadada
Dabadada.