Moglibyśmy pójść wszyscy do miejskiego zoo…
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
…żeby zobaczyć, jakie są dzikie bestie
i krzyknąć „Ratunku, ratunku, uciekł lew!”
i ukradkiem patrzeć, jakie to robi wrażenie.
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Ale dlaczego? Bo nie!
Moglibyśmy pójść wszyscy teraz, gdy jest wiosna...
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
...z piekną damą pod rękę i rozmawiać o miłości
i odkryć, że zawsze w końcu pada deszcz
i ukradkiem patrzeć, jakie to robi wrażenie.
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Ale dlaczego? Bo nie!
Moglibyśmy wtedy wszyscy marzyć o lepszym świecie...
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
…gdzie każdy byłby gotów odciąć ci rękę;
pięknym świecie pełnym nienawiści, pozbawionym miłości
i ukradkiem patrzeć, jakie to robi wrażenie.
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Ale dlaczego? Bo nie!
Moglibyśmy wszyscy pójść na twój pogrzeb...
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
…by zobaczyć, czy wtedy ludzie naprawdę płaczą,
zrozumieć, że dla wszystkich jest to coś normalnego
i ukradkiem patrzeć, jakie to robi wrażenie.
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Ale dlaczego? Bo nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Mogę przyjść też? Nie, ty nie!
Ale dlaczego? Bo nie!