Wszystkim przyjaciołom, w których wierzyłam,
wierzyłam przez chwilę.
Mieli swe talenty,
mieli swój styl,
lecz nikt mnie do końca nie rozumiał,
nikt nie potrafił wczuć się we mnie.
Ale czasem, gdy śnię –
a ostatnio śnię dużo –
spotykam kogoś, kto mnie rozumie,
kto mnie prowadzi przez mgłę.
Tylko wtedy, gdy śnię,
naprawdę się zakochuję,
ale budzę się z krzykiem
czasem, gdy śnię.
To właśnie teraz
potrzebuję przyjaciela.
Sięgam po telefon;
nie ma nikogo, nikt nie jest w domu.
Choć zaprzestanie walki może być błędem,
ja odpływam.
Teraz jestem zdana na siebie,
sama.
Ale czasem, gdy śnię –
a ostatnio śnię dużo –
spotykam kogoś, kto mnie rozumie,
kto mnie prowadzi przez mgłę.
Tylko wtedy, gdy śnię,
naprawdę się zakochuję,
ale budzę się z krzykiem
czasem, gdy śnię.
Ale budzę się z krzykiem
czasem, gdy śnię.