ANUBIS, ech-ech
(ANUBIS; Pina Records; mmm)
Olé!
Mam dla ciebie pewną propozycję,
i nikt nie może się o tym dowiedzieć,
to jest tajemnica, że całuję cię czasami,
a to co dzieje się potem — jedynie ty to widzisz.
Ludzie nie wyobrażają sobie, co jest między nami,
jak to jest widywać się po kryjomu.
(Refren)
To potajemna, prawdziwa, poniekąd wyjątkowa miłość,
nie ma nic wspólnego z tym, czego dotąd zaznałem.
Twe pocałunki smakują lepiej, jeśli dajesz mi je po kryjomu.
Potajemna, dlatego aby nie uległa zniszczeniu,
nie ma nic wspólnego z tym, czego dotąd zaznałem.
Twe pocałunki smakują lepiej, jeśli dajesz mi je po kryjomu.
[Część instrumentalna]
Skarbie, nie publikuj fotografii, o nie, którą zrobiliśmy wczoraj,
zachowajmy tę chwilę tylko dla nas.
Wiem, że pragniesz, aby inni mogli ją zobaczyć,
ale niechaj nasza miłość pozostanie tylko naszą.
To co nosiliśmy wewnątrz
było tym, co raniło nas w samym sercu,
na osobności (O tak) jesteśmy splugawieni (Splugawieni),
z daleka ekskluzywni.
Lepiej wyglądamy w milczeniu,
nikt się nie dowie, jeśli to dobiegnie końca (Skarbie, ech).
Lepiej wyglądamy w milczeniu,
nikt się nie dowie, jeśli to dobiegnie końca.
(Refren)
To potajemna, prawdziwa, poniekąd wyjątkowa miłość (Ach, ach),
nie ma nic wspólnego z tym, czego dotąd zaznałem (O tak, o tak).
Twe pocałunki smakują lepiej, jeśli dajesz mi je po kryjomu.
Potajemna, dlatego aby nie uległa zniszczeniu,
nie ma nic wspólnego z tym, czego dotąd zaznałem.
Twe pocałunki smakują lepiej, jeśli dajesz mi je po kryjomu.
[Część instrumentalna]
(O tak, o tak)
Jeśli ofiarujesz mi to po kryjomu, ach-ach,
to, o nie
Mam dla ciebie pewną propozycję,
i nikt nie może się o tym dowiedzieć,
to jest tajemnica, że całuję cię czasami,
a to co dzieje się potem — jedynie ty to widzisz.