Wszyscy nazywają mnie czarnuchem, Llorono,
czarnym, ale czułym.
Wszyscy nazywają mnie czarnuchem, Llorono,
czarnym, ale czułym.
Jestem jak jalapeño, Llorono,
pikantny, ale dobrze smakuję.
Jestem jak jalapeño, Llorono,
pikantny, ale dobrze smakuję.
Oj, biada mi, Llorono, Llorono,
Llorono, zaprowadź mnie nad rzekę,
okryj mnie swym szalem, Llorono,
bo umieram z zimna.
Bo jeśli cię kocham, to chciałabyś, Llorono,
to chciałabyś, bym cię kochał jeszcze bardziej?
Przecież oddałem ci swe życie, Llorono,
więc czego jeszcze chcesz?
Chcesz czegoś więcej?