Jutro powiem mu, że już go nie kocham
Wyznam mu, że zająłeś jego miejsce
Walczyłam z dziwnym powabem Twoich rąk
Robiłam sobie tarczę z uczucia, które wygasło
Jakie to ma znaczenie, jeśli będę musiała dzielić się z nią Tobą
Lepiej oddychać szczęściem powoli, czekając na Ciebie
Jutro zadbam o Twoje zmartwienia
Będę Twoją kobietą lub tylko przyjaciółką, taką jaką mnie pragniesz
Popatrz mi w oczy, Kochanie
Powiedz mi, czy może nas ktoś rozdzielić
Ty nie wiesz, do czego byłabym zdolna
Jutro powiem mu, że już go nie kocham…
Jak stopniały śnieg, mam przeczucie, że zostanę sama
Może raz na jakiś czas zamienimy ze sobą słowo
Popatrz mi w oczy, Kochanie
Powiedz mi, czy może nas ktoś rozdzielić
Ty nie wiesz, do czego byłabym zdolna
Ja jutro, to wydaje się absurdalne, ale zaczęłabym od nowa
Jakie to ma znaczenie, że w pierwszej chwili wybrałeś ją
Ja jutro... ależ, co ja mówię, jeśli jutro jest teraz
Moja historia, Kochanie, była zbyt piękna, by mogła się tak skończyć
Chór:
Popatrz mi w oczy, Kochanie
Powiedz mi, czy może nas ktoś rozdzielić
Ty nie wiesz, do czego byłabym zdolna