Nie jestem ani za miastem, ani za ludźmi,
Taki jest koniec, gdy rozpoczniesz go sercem.
Dobry jest i cień, gdy słońca nie ma, najdroższa,
Tylko, bym słyszał, że wspominasz moje imię.
Nie jesteś winny moich spraw,
Tylko, gdy milczę, wtedy jestem sobie najlepsza.
Wciąż jeszcze jestem tu, gdzie tej nocy zostałam,
Ale woda zawsze ucieka od swojego źródła.
Ref.
Ale jeszcze mam na ciebie nadzieję, jeszcze ci się usprawiedliwiam,
A giniemy oboje, by jedno drugie zdeptać.
To ci jest miłość, to ci jest kara, tu jest lot...
I cośmy myśleli, że jest nasz cały świat,
I cośmy myśleli, że jest nasz cały świat.
Nie jestem za śmiechem,
Ani za wesołościami...
Każda droga
Mnie prowadzi ku tobie znowu.
Tylko głupiec,
Kładłby uparcie rękę,
Na to samo ognisko
Które spaliło skórę.