Ona już mnie nie kocha
Ale ja ją kocham mimo wszystko
Jaka szkoda, jaka szkoda
Ona już nie jest moja
Jaka szkoda, jaka szkoda
No cóż, trudno jest odzyskać
Wielką, utraconą miłość
Bo ona była różą,
Ona była różą,
Inne były tylko bazylią
Inne były tylko bazylią
Ona była różą,
Ona była różą,
Panią mojego serca
Serca, serca
Ona już mnie nie kocha
Ale ja ją kocham mimo wszystko
Jaka szkoda, jaka szkoda
Ona już nie jest moja
Jaka szkoda, jaka szkoda
Ale ja nie będę płakał
Będę śpiewał
Bo życie toczy się dalej
Bo życie toczy się dalej
I nie będę sam
Na ulicy, na ulicy
Czekając aż ktoś weźmie mnie za rękę