[Wstęp:]
- Bardzo cię kocham.
- M-m-m-m.
- Bardzo cię kocham.
[Strofa 1, Aleksey Vorobyov]:
Nie obiecywaliśmy sobie miłości do grobowej deski.
Do prowadzenia rozmów mieliśmy wiele tematów.
W towarzystwie papierosów trwoniliśmy bezsenne noce -
Jakbyśmy wiedzieli, że wkrótce wszystko się skończy.
Znów uczę się życia bez ciebie.
Na szczęście szanse nie są wyższe od zera.
Na fotografiach ze mną są przypadkowe osoby.
Po prostu obiecaj mi, że już nigdy mi się nie przyśnisz.
[Przejście]:
Ty nie piszesz, i ja nie dzwonię;
A mama mówiła ''Wszystko zmierza ku dobremu''.
I ja, dochowuję tak jakby wierności
Zachowując twój numer telefonu.
[Refren]:
Mieliśmy po 21 lat.
Było tak wiele powodów, aby kochać.
Ty - niepokorna, ja - kompletny kretyn.
Znów jesteś sama, i ja jestem sam.
Mieliśmy po 21 lat.
Było tak wiele powodów, aby kochać.
Ty - niepokorna, ja - kompletny kretyn.
Znowu jesteś sama, i ja jestem sam!
[Interludium]:
- Bardzo cię kocham.
- Ja ciebie także.
[Strofa 2, Aleksey Vorobyov]:
Z pewnością, to było niepotrzebne.
Znowu staram się myśleć logicznie.
Rozmowy z samym sobą o prywatnych sprawach.
Samotność stała się już nawykiem.
Przywitaj się ze mną, depresjo!
Zaczekaj na mnie w trzecim stadium wariactwa.
Będę próbował się zakochać na nowo.
Po prostu obiecaj mi, że już nigdy mi się nie przyśnisz.
[Przejście]:
Ty nie piszesz, i ja nie dzwonię;
A mama mówiła ''Wszystko zmierza ku dobremu''.
I ja, dochowuję tak jakby wierności
Zachowując twój numer telefonu.
[Refren]:
Mieliśmy po 21 lat.
Było tak wiele powodów, aby kochać.
Ty - niepokorna, ja - kompletny kretyn.
Znowu jesteś sama, i ja jestem sam.
Mieliśmy po 21 lat.
Było tak wiele powodów, aby kochać.
Ty - niepokorna, ja - kompletny kretyn.
Znowu jesteś sama, i ja jestem sam!
[Strofa 3, Aleksey Vorobyov]:
Ano, już po wszystkim! To koniec.
Zatracam się w tobie, mam przesrane.
Wybacz za wszystko, numeru nie skasuję.
Wymażę cię z serca.
[Refren]:
Mieliśmy po 21 lat.
Było tak wiele powodów, aby kochać.
Ty - niepokorna, ja - kompletny kretyn.
Znowu jesteś sama, i ja jestem sam.
Mieliśmy po 21 lat.
Było tak wiele powodów, aby kochać.
Ty - niepokorna, ja - kompletny kretyn.
Znowu jesteś sama, i ja jestem sam.
[Interludium]:
- Bardzo cię kocham.