Lato przyszło gorące, jak doniesienia z Bagdadu...
Kpiny z rzeczywistości
Posegreguj swe wspomnienia, oceń swoje życie
W centrum serca miasta, nad gorącymi dachówkami przysiadł zamrożony czas
Jak możesz mówić, że to już lata dwutysięczne, że w nich jesteśmy
Dwutysięczny, czy to ty?
Miłość dotarła do połowy drogi, a my zbyt daleko, by zawrócić
Wiem, wiem, że już jej tu nie ma
Wierzę, wierzę, że wiesz, że zawsze wierzyłem w takich, jak ty
Błagam cię o białe kłamstwo, powiedz, że we wierzysz we mnie
W jakiś sposób
Możesz uwierzyć w co tylko chcesz.