Między gałęziami sosny
Widziałam blask księżyca w Rio
Gdy było jeszcze słońce
// I w muszli z nadmorskiej plaży
Słyszałam mdlejący głos
Sekretnego słowika //
Z wodą i miodem
Zjadłam chleb z wodą i miodem
I przez okno uchylone
Całowałam się nie wiem z kim
A ja mam różę
A ja mam różę, goździka
W ozdobnym glinianym dzbanie
Który dała mi matka
Poszłam drogą krajowa
I weszłam w prawdziwy las
Goniąc jednego drozda
// Głęboko w oczach niosę
Tę drogę do Santiago
Oraz południa krzyż //
Otworzyłam oczy
Otworzyłam oczy na dzień
I słuchałam melodii
Co z pyłu w niebo się wznosi
// O młodym winie
Jeśli próbowałam wina
Kochałam króla i ludzi
Mój Boże, czemu samotnam tak//