Światło neonów w kałużach rozbijam krokami,
Już mi nie jesteś potrzebny, między nami jest pustka.
Daleko czy blisko, nigdy czy od nowa,
Wymarzę korespondencję, ze względu na każde słowo.
Serce, jak szkło, rozbiło się.
Nie było miłości, to się nam przyśniło.
Nie ma więcej łez i bólu.
Nie ma dłużej nas razem.
Tą pary w kawiarniach, tak do nas niepodobne,
Uwielbialiśmy bez pośpiechu, aż do gęsiej skórki.
Marzyliśmy o wielu rzeczach i lataliśmy bez skrzydeł,
A potem, po kawałku, wszystko to straciliśmy.
Serce, jak szkło, rozbiło się.
Nie było miłości, to się nam przyśniło.
Nie ma więcej łez i bólu.
Nie ma dłużej nas razem.
Serce, jak szkło, rozbiło się.
Nie było miłości, to się nam przyśniło.
Nie ma więcej łez i bólu.
Nie ma dłużej nas razem.
Serce, jak szkło, rozbiło się.
Nie było miłości, to się nam przyśniło.
Nie ma więcej łez i bólu.
Nie ma dłużej nas razem.