current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Będą Cię nienawidzić lyrics
Będą Cię nienawidzić lyrics
turnover time:2024-06-27 22:25:41
Będą Cię nienawidzić lyrics

Na wieść o tym, że nienawiść plotek

Płynie gdzieś, szerokim strumieniem

Pędzą, lecą sprawdzić o czym

Oczy przekrwione, na licach rumieniec

Własne sprawy i kłopoty odsuwają w kąt

Moi bliźni lubią wydać, lubimy wydać sąd

Będą Cię nienawidzić, kochanie

Za zbyt pełny stanik, nadmiar dobrych manier

Za brak dzieci, albo bo jesteś ciężarna

Nienawiść w tym kraju – jedyna rzecz za darmo

Jeśli jesteś ładna – masz pracę, coś robisz

Nieważne, i tak na bank obciągasz prezesowi

Jeśli mózg masz pełen fałd; nadaktywny

Cóż, wtedy powiedzą po prostu: jesteś brzydka

Ich klawiatury nienawiść uzależnia jak tytoń

Choć splunąć, baliby się nawet na monitor

Ten tunel prowadzi przez frasunek i doły

Więc skunem się luzuj, lub trunek pij na wesoło

I nic nie pomoże dopóki nie zamkniesz się w klasztorze

Będą życzyć Ci gorzej i gorzej, więc może

Zamiast dać się w to wkręcić, miej w pamięci:

Ciebie nęci sukces, im starcza chęci by smęcić

Na wieść o tym, że nienawiść plotek

Płynie gdzieś, szerokim strumieniem

Pędzą, lecą sprawdzić o czym

Oczy przekrwione, na licach rumieniec

Własne sprawy i kłopoty odsuwają w kąt

Moi bliźni lubią wydać, lubimy wydać sąd

Post Homo Sovieticus, jestem tym człowiekiem

Wyssałem to z mlekiem - owoc dwóch piekieł:

Represji państwa, umiłowania cwaniactwa

Cza–cza-czas jest jedynym lekarstwem

Gdy widzę kartkę z napisem: „Zawiadomienie”

Odruchowo się wzdrygam, jak czytam to pobieżnie

Jedyne, co mnie obchodzi, to moje mienie

A państwo to tyran, ewentualnie rzeźnik

Nie ufam nawet kiedy piszą: „świeżo malowane”

Myślę: „pewnie już wyschło” i węszę szykany

Wiem, że przestrzeń publiczna to też i moja

Ale przyodziewam dystans do niej jak zbroję

Segregacja śmieci? Uuu, to wysiłek niemożebny

Chleb powszedni to myśl: „na co mi ona potrzebna”?

Chcę rzucić papierkiem i cisnąć puszkę w krzaki

Choć to moje miasto i na nie łożę podatki

Upłynie wiele wody w Wiśle, a tej nie zawrócę kijem

Nim zmienię się w Szweda, Norwega lub Fina

Mam w sobie słowiańską fantazję i cwaną żmiję

Patriota? Ta, lecz niech państwo ze mną nie zaczyna

Oni mnie nie złamią. Jedyny raper

Który na airmaxy reaguje wzruszeniem ramion

I cokolwiek nie zrobię, narobię sobie wrogów

A wrogów mam więcej, bo jestem większy

Ej, nie masz wrogów tylko u kariery progu

Ja odbiłem się od progu, dawno jestem na piętrze

Rozwój nazwą przesadą… jasne

Gdybym grał klasycznie, krzyknęliby: „Stagnacja!”

W opasłe tomy hejtingu celuję okiem i palcem

Na cynglu, opinią bez dubbingu na kolejnym singlu

Jestem narcyzem, bucem, Piotrkiem Szmidtem

Nie bawi mnie forfiter, ty hejtuj, lecz szanuj technikę

I skanuj jak idę przez bagna środowisk

Gdzie każdy papla, a drugiemu chce dupę obrobić

„Nieufni, ręka w górę!” I widzę rąk las

Zacięci, podkurwieni – eh, bywam jednym z was

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by
Show More Comments
Donatan
  • country:Poland
  • Languages:Polish
  • Genre:Hip-Hop/Rap
  • Wiki:http://en.wikipedia.org/wiki/Donatan
Donatan
Latest update
Copyright 2023-2024 - www.lyricf.com All Rights Reserved