To będzie moment, bo w kilku słowach
Opowiem o niej, inne mogłyby się schować
Dziewczyna marzeń, trudno uwierzyć
Bo tylko z tą wariatką życie chciałbym przeżyć
Ona gablotę ma w czarnym macie
Jak idzie bokiem, zapominasz o Passacie
Każdy dzień przy niej jak skok z urwiska
Energia strumieniami z niej po prostu tryska
Ona wymiata na koniec świata
Zabiorę ją, niech tylko zechce ze mną latać
Wymiata ona, bajka skończona
Tak mogłaby wyglądać żona wymarzona
Nie mają startu inne kobiety
Więc nie podchodźcie laski do niej, no niestety
Bo w jednej chwili, w jednym momencie
O lata świetlne was wyprzedzi na zakręcie
Dla niej makijaż, inne glamoury
Nic się nie liczy, dla niej ważne tylko fury
I każdej nocy, gdy słodko śpicie
Wyjeżdża driftem na miejskie ulice