Gdy się budzę, moja Bonnie
Pierwszą myślą teraz jest
I dotychczas nigdy tak nie czułem się
Jest w lusterku, gdy się golę
Z kubka kawy uśmiech śle
Muszę kochać ją lub coś jest ze mną źle
Chciałbym wyznać wszystko Bonnie
Ale jak to zrobić mam?
Samochody to jest miłość, jaką znam
Kiedyś byłem najszczęśliwszy, gdy za kółko mogłem wsiąść
Co się stało, że już mnie nie bawi to?
Jak ta dziewczyna namieszała już
W moim nędznym życiu wreszcie jasny punkt
Jutro jej powiem, jak źle mi bez niej
I jak biedny jest James Cagney
Nie wie, co to szczęście
Gdy zasypiam, widzę Bonnie
Tylko o niej teraz śnię
Jest mi dobrze tak, że nie chcę budzić się
Chcę się kochać z moją Bonnie
w każdą noc i każdy dzień
Z tą dziewczyną odnalazłem życia sens