Zawsze gdy na morze wychodzi moja łódka
Niesie nadzieję, sieci i wiosła do pracy tam
Zawsze gdy na morze wychodzi cała tak żwawa
Wierzę, że morze kocha moją małą łódke
I zawsze kiedy przecinając fale odpływa w dal
Moja wioska, która w księżyca światła ciszy śpi
Ale czuję, że jest w niej droga czułej kochanki
Że w sekrecie spotka światło księżyca w jego blasku
Oh moja rącza łódko
Skacząc po falach morza
Spieniony tor i spalona skóra
Słońcem i księżycem
Zawsze gdy na piasku zobaczę cię, to widzę ból
Co zjawia się, gdy nasza miłość jest daleko
Lecz już wkrótce, przypływ wraca i całus wody
Jest pieszczotą, co wynagradza żywą barwą
Zawsze gdy, na morzu swym widzi kolejny podbój
Wznosi dziób krzycząc przeciwko takiej zdradzie
I wtedy, w jej morskich oczach zaraz pokazuje się
Zazdrość by rozerwać podczas przypływu serce jej