Powiedz mi; Gdzie jesteś?
Nie ma nikogo, kto by mnie uratował.
Dlaczego odeszłaś?
Dla mnie także ten świat jest zbyt wielki.
Skoczyłam bez liny jak jakiś kamikaze,
tańczyłam w twym ogniu bez strachu, że spłonę.
Skoro boli i będzie boleć jutro,
zostań dzisiejszej nocy.
Poradzę sobie, nic mi nie będzie,
opłacało się spróbować,
i niech zadręcza mnie twój widok.
Trudno mi będzie o tobie zapomnieć, wyrzucić cię z mych myśli.
Skoro boli i będzie boleć jutro,
zostań dzisiejszej nocy.
Nigdy nie byliśmy zgraną parą,
lecz zbliżają się dwa przeciwległe bieguny.
Księżycowy malcu — byłam twym słońcem,
a ty pozostawiłeś mnie samą na mej planecie.
Wiesz, że jestem chodzącą katastrofą,
że jestem gorszym chłopakiem niż kochankiem,
lękami wytatuowanymi na ciele.
Skoczyłem bez liny jak jakiś kamikaze,
tańczyłem w twym ogniu bez strachu, że spłonę.
Skoro boli i będzie boleć jutro,
zostań dzisiejszej nocy.
Poradzę sobie, nic mi nie będzie,
opłacało się spróbować,
i niech zadręcza mnie twój widok.
Trudno mi będzie o tobie zapomnieć, wyrzucić cię z mych myśli.
Skoro boli i będzie boleć jutro,
zostań dzisiejszej nocy.
Na twym ciele, zawsze przelotnie...
powiedz mi, że mnie kochasz, nawet jeśli wiem, że kłamiesz.
Pozwól mi uwierzyć, że dzisiaj jest inaczej,
skoro schrzaniłem przyszłość, będę żył chwilą obecną.
Na twym ciele, zawsze przelotnie...
powiedz mi, że mnie kochasz, nawet jeśli wiem, że kłamiesz.
Pozwól mi uwierzyć, że dzisiaj jest inaczej,
skoro schrzaniłem przyszłość, będę żył chwilą obecną.
Skoro boli i będzie boleć jutro,
zostań dzisiejszej nocy.
Poradzę sobie, nic mi nie będzie,
opłacało się spróbować,
i niech zadręcza mnie twój widok.
Trudno mi będzie o tobie zapomnieć, wyrzucić cię z mych myśli.
Skoro boli i będzie boleć jutro,
zostań dzisiejszej nocy.