Pęka mi serce,
Gdy widzę cię jak ronisz łzy.
Boli mnie widzieć, że on,
On nie jest już twoim adoratorem.
Wiem, że obiecano ci róże,
A mimo to otrzymujesz kolce.
Jak długo zamierzasz to znosić?
Jak mam ci wytłumaczyć to, co czuję,
Że pragnę być kimś więcej, aniżeli twoim przyjacielem,
I abyśmy odmienili bieg przeznaczenia,
Moje uczucie to szczera miłość.
Jak mam ci wytłumaczyć to, co czuję,
Nie chcę widzieć jak cierpisz
Przez tego, który traktuje cię źle.
Gdybym ja był na jego miejscu,
Ze mną stałabyś już przed ołtarzem.
By poślubić ciebie, poślubić ciebie.
Pragnę stać się wybrankiem twojego serca.
By poślubić ciebie, poślubić ciebie.
Pragnę pozbawić cię smutków,
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
Chodź ze mną,
Zostań dzisiejszej nocy, ja uchronię cię przed chłodem,
Sprawię, że poczujesz to, czego nigdy nie czułaś,
Abyś zapomniała o tym, ze cierpiałaś.
Chodź ze mną,
Zostań dzisiejszej nocy, ja uchronię cię przed chłodem,
Sprawię, że poczujesz to, czego nigdy nie czułaś,
Abyś zapomniała o tym, ze cierpiałaś.
Chodź ze mną.
By poślubić ciebie, poślubić ciebie.
Pragnę stać się wybrankiem twojego serca.
By poślubić ciebie, poślubić ciebie.
Pragnę pozbawić cię smutków,
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
Jak mam ci wytłumaczyć to, co czuję,
Nie chcę widzieć jak cierpisz
Przez tego, który traktuje cię źle.
Gdybym ja był na jego miejscu,
Ze mną stałabyś już przed ołtarzem.
By poślubić ciebie, poślubić ciebie.
Pragnę stać się wybrankiem twojego serca.
By poślubić ciebie, poślubić ciebie.
Pragnę pozbawić cię smutków,
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.
I by schyłek twoich dni był napełniony moją miłością.