Jeśli jest tak jak mówisz, to co tutaj robisz,
zatruwając mi ten kwiecień ...
Ze swoim ciałem jak z drucików,
które nie jest nawet cieniem tego, co było.
Jeśli to ty rzuciłaś, to co tutaj robisz.
jak zwiędła róża wyrzucona na śmietnik ...
Dlaczego patrzysz na mnie w ten sposób?
Kogo chcesz oszukać?
Twoje oczy wypełnia agonia.
Dam, dam ci schronienie,
dam ciepło;
Dla ciebie moja zraniona ptaszyno
pomaluję melancholię na różowo.
Proszę nie mów, że wszystko z tobą w porządku.
Dryfujący statek,
który z każdym dniem zanurza się coraz bardziej.
Dryfujący statek,
który nie chce widzieć latarni, która pomoże znaleźć drogę .
Jeśli na zastygłej lawie pod wulkanem
kiełkują najpiękniejsze kwiaty,
Dlaczego nie chcesz odciąć tych kaniuli,
którymi w twoje żyły wtłaczane są odłamki szkła.
Nie, nie już cię nie opuszczę;
Wyjdziesz z tego mój zraniony jelonku;
Dopóki jesteś na dnie,
nie będę mógł spokojnie zasnąć.
Proszę nie mów, że wszystko z tobą w porządku.
Dryfujący statek,
który z każdym dniem zanurza się coraz bardziej.
Dryfujący statek,
który nie chce widzieć latarni, która pomoże znaleźć drogę.