Panie, wieczny Boże
przed Twój ołtarz przychodzę dziś błagając,
modląc się o duszę mojej ukochanej,
którą mi tak okrutna śmierć wydarła.
Ja wiem, że Twoja moc jest nieskończona,
że jesteś taki sam z biednymi i z bogatymi.
I dlatego w Tobie szukam pocieszenia
dla tego serca, co jest zwiędłe.
Jeśli śpię, śnię o niej,
jeśli jestem obudzony, patrzę na nią,
i gdziekolwiek idę,
jej wspomnienie idzie ze mną.
Płacząc spędzam noce,
noce spędzam płacząc.
Dla mnie słońce nie świeci
między cieniami podróżuję.
Panie, wieczny Boże
przed Twoim ołtarzem jestem tutaj na kolanach.
Ona odeszła, a ja chcę umrzeć.
Wybacz nam, Panie i módl się za nas.
Płacząc spędzam noce,
noce spędzam płacząc.
Dla mnie słońce nie świeci
między cieniami podróżuję.
Panie, wieczny Boże
przed Twoim ołtarzem jestem tutaj na kolanach.
Ona odeszła, a ja chcę umrzeć.
Wybacz nam, Panie i módl się za nas.